INTERNAT GR.3

Witajcie.

Moje drogie. W dzisiejszym liście  chciałabym wspomnieć o przyjaźni.

Dziwne to słowo. Często wspominamy i zapewniamy kogoś, że jest naszym przyjacielem. Ale czy na pewno? W takim razie czym jest przyjaźń? Na to pytanie nie ma chyba jednoznacznej odpowiedzi. Pytanie choć tak banalnie proste, to mimo wszystko tak niezwykle skomplikowane. Prawdziwa przyjaźń to „coś” czego tak naprawdę nie zobaczysz oczami, to „coś” czego nie będziesz w stanie opisać, czy też namalować. Jej sekret tkwi w sercu, które cichutko szepcze i podpowiada, że w życiu bywają też takie uczucia, które po prostu trzeba poczuć. Inaczej nie dowiesz się całej prawdy. Moje serce podpowiada mi tak: Przyjaźń to czarodziejska mikstura, która sprawia, że życie nabiera kolorowych barw. Jest lekarstwem na wszelkie bolączki i specjalnym antidotum na złe doświadczenia. Przyjaźń jest jak światło, które rozświetla nawet największą ciemność. A co Wasze serca mówią o przyjaźni? Jak wygląda prawdziwa przyjaźń? Wygląda pozornie normalnie, a czasem aż nazbyt zwyczajnie. Jednak prawdziwa przyjaźń, to relacja, która rządzi się swoimi prawami.

W takim razie kim jest prawdziwy przyjaciel? Prawdziwy przyjaciel jest jak Anioł Stróż, który trwa bezwarunkowo przy Twym boku bo liczysz się Ty, jako człowiek, Twoje wnętrze, a nie głupoty których się dopuściłeś, błędy, które popełniłeś, czy opinie, które bezpodstawnie ktoś wypowiedział na Twój temat. Prawdziwy przyjaciel to człowiek, który potrafi i chce zadbać o drugiego człowieka. Obdarowuje go szacunkiem i zrozumieniem. Nie szczędzi przekleństwa, gdy się poddajesz, ale przede wszystkim umie z pełną odpowiedzialnością i wysoką empatycznością zatroszczyć się o Ciebie. Gdy Ty się poddajesz, on walczy dalej. Przyjaźń to wyrozumiałość dla Twych potknięć. To pomocna dłoń w nawet w najgorszej sytuacji. To odczuwanie radości i szczęścia z sukcesów drugiej osoby. To nie tylko śmiech do białego rana, ale również wspólna chusteczka oblana łzami. Przyjaźń to przede wszystkim i nade wszystko poczucie bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że wywołałam w Was chwilę zastanowienia nad tym, czy wokół Was znajduje się ktoś taki. Nie ukrywam, że bardzo zależy mi na tym ,abyśmy mogły poruszyć ten temat przy najbliższej okazji. Ciekawa jestem, czy może właśnie internat daje nam szansę spotkać dla siebie taką osobę? Ja z chęcią opowiem Wam o przyjaźni, która trwa do dziś dnia, a zaczęła się w pokoju 325 w ZSET Rakowice Wielkie.   Do zobaczenia😊.