Cyberprzemoc cz.2
Skąd bierze się agresja w Internecie
Nie można wskazać jednej konkretnej przyczyny wpływającej na to, iż w sieci nierzadko możemy spotkać się z przejawami agresji. Wpływa na to z pewnością anonimowość Internetu – łatwiej określonej osobie anonimowo wyrazić kontrowersyjna opinię czy obrazić kogoś niż narazić się na nieprzyjemności z tego wynikające w życiu realnym. Część internautów czuje się więc w sieci bezkarnie i uważa, że może wyrażać swoje opinie publicznie nawet wtedy, gdy ośmieszają i znieważają inne osoby. Anonimowość nie jest jednak jedyną przyczyną agresji w cyberprzestrzeni. W Internecie zazwyczaj nie widzimy postawy drugiej osoby, jej emocji – zdarza się, że odbieramy niewłaściwie zamiary i intencje innych ludzi, prowokując ostrą wymianę zdań lub kłótni. Od tego krótka jest droga do wzajemnych obelg. W związku z tym, iż przemoc rodzi przemoc – rozpoczyna się wymiana nieprzyjemnych zdań, a nierzadko i gróźb czy wyzwisk.
Ludzie często w Internecie zachowują się inaczej niż w świecie realnym – zdarza się nawet, że wstydzą się tego co napisali, lub nie przyznają się do tego. Omawiając przyczyny agresji w sieci warto wspomnieć o tak zwanym „internetowym efekcie odhamowania”. Opisuje on zachowania części internautów, którzy przestają w sieci odczuwać zahamowania, charakterystyczne dla kontaktów twarzą w twarz. Odhamowanie może mieć wydźwięk pozytywny (gdy na przykład osoba nieśmiała dzięki możliwości wypowiedzenia się zyskuje pewność siebie) lub negatywny (gdy przejawia się w przemocy internetowej, większej łatwości obrażania innych ludzi i stosowania wobec nich różnych form agresji). Faktem jest, iż na to, czy dana osoba dopuści się agresji w Internecie czy nie w znacznym stopniu mają wpływ osobiste uwarunkowania i cechy – nie mniej jednak sieć jest miejscem, gdzie stosunkowo łatwiej uaktywniają się ciemne strony określonych osób.
Koniec cz. 2
Miłego dnia