Prawo jako wychowawca. Czy biblijne ujęcie prawa zaproponowane przez apostoła Pawła jest nadal aktualne i stosowane w dzisiejszych czasach? Czym jest brakujące ogniwo, dzięki któremu ustalanie przepisów oraz ich przestrzeganie w różnych okolicznościach, miało już nie stanowić dla nikogo problemu? Czy jedynie motywacja finansowa nauczy kierowców bezpieczniejszej jazdy i co się może wydarzyć, gdy kary za wykroczenia ulegną zmniejszeniu, albo co gorsza, znikną gdzieś wszystkie kodeksy? Aż strach się bać! Efekt jojo gwarantowany. Czy zatem kary mają rosnąć w nieskończoność, aż do całkowitego wyeliminowania wypadków na drogach? To tylko jeden z wielu przykładów, ale jakże wymowny. Myślę, że w kontekście minionych wydarzeń, jest to dobry temat do rozważań i dyskusji.
Zachęcam 🙂